Mój ponad 70 letni sąsiad, mąż kobiety zaliczanej do " klasy" " inteligencji " , czyli wyższej grupy społecznej schudł ze 20 kilo
Uprawiał sporty
Spotkałam sąsiadkę i mówię,że mój mąż powiedział ,że u sąsiada lepiej z EKG ...
Czy ja wiem czy się ucieszyła....
Dalej mi dzień dobry nie odpowiada....
Czego się dziś nauczyłam ?
Żeby nie być jak pielęgniarka i nie peplać za dużo np że pacjentka zapija leki alkoholem.
Wysnułam chyba złe wnioski , bo mógł przecież znaleźć sobie młódkę 50 i ją uraziłam.
Wnioski ?
Albo zostanie wdową albo sierotą . Jak zmarły nam na zawał już w 2006 r dr Godzisz , potem dr Zalitacz , potem dr Czuma.
Dlaczego sąsiadka chciała by doprowadzić do zwolnienia mojego męża - lekarza za nie dotrzymanie tajemnicy lekarskiej skoro ja nawet męża - hydraulika nie mam ?
Że powtórzę za lokalną społecznością : co tu się ku@wa odp@erdala?
A potem kupuje się mięcho armatnie na : stary jej to , zazdrosny , brońcie jej oni nie odpuszczą znamy ich ., porachunki mafijne.
A KU@WA SKAD ICH ZNACIE ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz