Obsesja czy liczne instytucje?

Od czasu utraty pracy w firmie Sygel-Jool w 2001 r jestem bezrobotna. Urzędnicy Urzędu Pracy w Sosnowcu usilnie dawali mi skierowania w tym okresie na rozmowy o pracę. Wynikiem było siedem biletów kredytowych. Prezentuję tylko trzy z nich dla przykładu.

Potem kolejno odcinali mi telefon i gaz.

Następnie omyłkowo zasądzono mi kwotę 180 zł (wyrok publikuję w pierwszym poście ) za adwokata strony przeciwnej , w procesie cywilnym który przegrałam na rzecz Gminy, a o którą adwokat nie wnosił.

Następnie mandat za przechodzenie przez ulice w miejscu niedozwolonym oraz wezwanie , bodajże w tej sprawie do Urzędu Skarbowego

Na koniec firma cataringowa z Krakowa przyjęła mnie do pracy w szpitalu przy wydawaniu posiłków i kazała zrobić badania wstępne. Następnie stwierdzono że nie jestem zatrudniona i nie zwrócono mi kwoty badań
Oto mój pozew w tej sprawie.

W poście " Medycy też mi zagrażają " opisałam jak odmawiano mi udzielenia należnych świadczeń lekarskich.


Pracowałam  , dojeżdżając na gapę , płacąc z własnej kieszeni za badania lekarskie do co najmniej 40 różnych prac. Pracowałam po trzy dni . Ile pracy znalezienie mi ich kosztowało wiem tylko ja . Nawet koszty biletów kredytowych mi się nie zwracały.
Były to takie sklepy jak : Tesko Katowice, Real Sosnowiec , Real Czeladż, Plejada Sosnowiec , Plejada Katowice, Pizzerie , stacje benzynowe , hale produkcyjne spożywcze i przemysłowe , bary tj Americana , Casablanka , Hawana, Legenda , Wiktoria , Bawimordka , Strzecha.  Jadłodajnie  oraz sklepy  osiedlowe,
W drugich tylu odmawiano mi przyjęcia od razu.

OBŁĘD ?

czy ktoś mnie zaczepia?