Moja odpowiedź
1.
Odnosząc się do opinii biegłej psychiatry nie
kwestionuję jej . Pani doktor oparła się na obowiązujących ją
przepisach takich jak : „
Rozporządzenie
Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w
sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym
uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego
uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego
odszkodowania.” Czy wykazie „ Ocena procentowa uszczerbku na
zdrowiu „
Chciała
bym się jednak odnieść do niektórych spostrzeżeń pani doktor.
„ często
miała zmieniane leki również wtedy gdy nie zachodziły istotne
zmiany w jej stanie psychicznym „ . Wpis doktora „ pogorszenie „
sugeruje nam ,że akurat przestałam z jakiegoś powodu być stabilna
„ często
miała zmieniane leki......- być może było spowodowane tym ,że
zmieniali się lekarze prowadzący „- lata 1998- 2005 Leczyłam się
u dwóch lekarzy naprzemiennie, w 2005 zmieniłam przychodnię i do
dziś ( 14 lat ) leczyłam się u 3 lekarzy . Zdarza się ,że
naprzemiennie ( urlop macierzyński , długotrwala choroba )
Jak
nie było w danym dniu lekarza prowadzącego konsultowałam się z
innym . Nie zmieniali oni leków.
Mam
też wrażenie ,że Pani doktor wybiórczo tez zacytowała ,
wyrywając z kontekstu takie moje części rozmowy z lekarzem jak :
„ Straciła
2X pracę przez alkohol.” Nie wiem w jakim kontekście rozmawiałam
wtedy z panią doktor , ale nigdy nie straciłam pracy w wyniku
zwolnienia dyscyplinarnego czy innego natychmiastowego rozwiązania
stosunku pracy. Było by to niewykonalne bo ostatnią umowę o prace
miałam w Urzędzie Miejskim -którą teraz skarżę ,w 2018 r,
poprzednio w tym samym urzędzie w 2016 i 2015 r , a wcześniejszą w
2001 r . Potem pracowałam jedynie dorywczo , na zlecenie .
Czy
też niepotrzebne mi się wydaje rozległe rozpisanie wizyty z dn
05.10.2018 r o mojej agresji i wizycie na Izbie Wytrzeźwień gdyż
na karcie konsultacji w szpitalu po zbadaniu wpisano mi :orientacja
pełna , nastrój nieco dysforyczny ( oznacza obniżony ) , napęd w
normie ( oznacza ,że nie byłam pobudzona ). Sprawa jest orzekana
przez Sąd bo opis badania nie pasuje mi do agresji zarzucanej przez
policję, ale poinformowanie o zaistniałej sytuacji lekarza
przynajmniej wskazuje na moją szczerość wobec lekarza i chęć
uzyskania pomocy w leczeniu opartym na dokładnym rozeznaniu sytuacji
pacjenta i zaufaniu.
Albo
: „ na przejściowe pogorszenia jej samopoczucia w wywiadzie
wieloletnim miał wpływ alkohol „ - to takie zdanie wypowiedziane
od połowy .Podanie skutku bez przyczyny jego powstania. Pierwsza z
brzegu publikacja „ Uzależnienie od alkoholu „- Dr
n. med. Anna Klimkiewicz Klinika Psychiatryczna Warszawskiego
Uniwersytetu Medycznego, SWZPZPOZ
Szpital Nowowiejski w Warszawie „Osoby te jako przyczynę zwykle podają nadmierny stres i konieczność „zrelaksowania się”, zmęczenie, napięcia w relacjach z otoczeniem, pragnienie dodania sobie odwagi, czy w końcu – bezsenność.” Jest choroba – kod chorobowy F – 10 , jak napisałam , musi być jej przyczyna.
Szpital Nowowiejski w Warszawie „Osoby te jako przyczynę zwykle podają nadmierny stres i konieczność „zrelaksowania się”, zmęczenie, napięcia w relacjach z otoczeniem, pragnienie dodania sobie odwagi, czy w końcu – bezsenność.” Jest choroba – kod chorobowy F – 10 , jak napisałam , musi być jej przyczyna.
Natomiast
cenna wydaje mi się szczegółowość ,pani doktor w cytowaniu
każdej mojej odnotowanej dolegliwości spowodowanej alkoholem '
Podczas opisu wizyt z dn 05.03.2018 oraz 11.04.2018 nie mogła tego
zrobić pomimo mojej rozbrajającej szczerości wobec lekarza
prowadzącego i jego ( ich ) skrupulatności.
Podkreślę
,że wizyty te były : Pierwsza . - u dr Fronca – moja lekarka była
na dłuższym zwolnieniu lekarskim a druga u mojej lekarki – dr
Wrocławskiej – u której z przerwami na urlop macierzyński
leczyłam się od kilkunastu lat. Jej wpis odnośnie depresji był
wynikiem tego ,że zauważyła wdrożenie leku przeciwdepresyjnego
Doxepin , zauważyła jego skuteczność , która powinna nastąpić
po 2-3 tygodniach i kontynuowała leczenie nim. Dawkę podtrzymującą
, po stwierdzeniu ,że podawana jest odpowiednia , kontynuuje się
przez kilka miesięcy . Zwiększenie dawki leku według moich
doświadczeń z tym lekiem , wzmaga działanie uspokajające i
przeciwlękowe. Leczenie Doepinem przerwano mi bodaj że z końcem
2018 roku i zwiększono dawkę Perazin z 75 mg do 200 mg na dobę .
Ale to już był wynik innych czynników składowych. To tyle co mi
się nasunęło po wpisie Pani doktor ,że w tych dawkach lek Doxepin
nie ma działania przeciwdepresyjnego a przeciwlękowy . Jest to lek
z grupy leków trójpierścieniowych , z założenia
przeciwdepresyjnych.
Ale
i tak to nie ma znaczenia w tej sprawie ,bo poprawa była już po
miesiącu. Z założenia rozstrój zdrowia psychiatryczny liczy się
po 6 miesiącach choroby , co wzbudza konflikt między lekarzami a
prawnikami.
Pani
doktor słusznie wskazała
05.03.2018-
pogorszenie w stanie psychicznym
11.04.2018-
stan dość dobry po wcześniejszej dekompensacji
27.06.2018-stabilna
forma psychiczna
I
reasumuje ,że wpisu z marca nie można traktować jako rozstroju
zdrowia i znaczącego pogorszenia bo „ JUŻ „ miesiąc później
wpisana jest „poprawa „ a 3 miesiące później „stabilna „
Zapożyczony
z terminologii funkcjonowania organicznego, termin "dekompensacja"
oznacza załamanie się przejściowej ròwnowagi osiągniętej przez
chorą część organizmu w drodze mechanizmòw adaptacji.
W dziedzinie psychiki, za pomocą terminu „dekompensacja” zwykło się oznaczać stan krytyczny, wywołany poprzez załamanie się zazwyczaj stosowanych, neurotycznych mechanizmòw obronnych podmiotu, ktòry znalazł się w nowej oraz trudnej do zniesienia sytuacji afektywnej. Wcześniejsza wrażliwość psychiczna podmiotu dochodzi wtedy do głosu.
W dziedzinie psychiki, za pomocą terminu „dekompensacja” zwykło się oznaczać stan krytyczny, wywołany poprzez załamanie się zazwyczaj stosowanych, neurotycznych mechanizmòw obronnych podmiotu, ktòry znalazł się w nowej oraz trudnej do zniesienia sytuacji afektywnej. Wcześniejsza wrażliwość psychiczna podmiotu dochodzi wtedy do głosu.
Pani
doktor zauważyła także ,że doktor wpisał „ lekki spadek
wydolności psychofizycznej …..”
W
psychiatrii ma to znaczenie w tym zakresie ,ze nerwica wiąże się z
takimi objawami jak np. ból żołądka , głowy , kręgosłupa,
problemami z oddychaniem , spadkiem formy fizycznej.
W
moim przypadku dołączyła się gorączka i antybiotyki. Nie może
być zatem mowy o przypadku.
W
psychiatrii nie ma lekkiego czy krótkotrwałego pogorszenia, jak na
przykład w kodeksie karnym przy uszczerbku na zdrowiu. W wyroku
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 roku, sygn. akt I PK
145/10, stwierdzono ,że 10 % - to uszczerbek mający z punktu
widzenia psychiatrycznego charakter długotrwały ( ponad 6 m-cy ) i
przewlekły , chociaż tu nie ma potrzeby wskazywania procentu
uszczerbku to chcę tylko wykazać jak wygląda spojrzenie lekarza na
sprawę rozstroju zdrowia. To 10 % to munimum , pogorszenie wskazane
przez Panią doktor jako „ znaczące „.
Tak
dla przykładu w wskazanym powyżej załączniku do rozporządzenia
– utrwalona nerwica związana z urazem czaszkowo- mózgowym to od 5
do 10 % uszczerbku na zdrowiu.
W
judykaturze pozostawia jednak tą ocenę na gruncie prawa Sądowi .
W wyroku Sygn.
akt I C 846/1 4
Sąd
rej Giżycko orzekł ,że Rozstrój
zdrowia może mieć postać nerwicy, depresji itp. Dla stwierdzenia
uszkodzenia ciała nie jest istotne, czy uszkodzenia mają charakter
trwały, czy czasowy (por. wyr. SN z 12.3.1975 r., II CR 18/75,
Legalis), permanentny lub czasowy charakter uszczerbku ma natomiast
wpływ na wysokość odszkodowania”
Natomiast
w wyroku SN 20.03.2002 V CKN 909/00- Sąd zauważył ,że nie tylko
zatem trwałe lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu
organizmu, polegające na znoszeniu cierpień fizycznych mogą
usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia
W
wyroku SN II CK 771/04 z 2005 r Sąd zauwazył ,że W judykaturze
pojęcie rozstroju zdrowia jest ujmowane szeroko. Krzywda za którą
sąd może poszkodowanemu przyznać zadośćuczynienie obejmuje
zarówno cierpienia fizyczne jak i moralne (za orzeczeniem Sądu
Najwyższego z dnia 4 lipca 1969 r., PR 178/68 OSNCP 1970, nr 4, poz.
71). Nie tylko zatem trwałe lecz także przemijające zaburzenia w
funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień
fizycznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia (por.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 2002 r., V CKN 909/00, Prok.
i Pr. 2003. nr 2, poz. 39).
Sąd
Apelacyjny był więc uprawniony do jej oparcia, w zakresie
rozmiaru ograniczeń w normalnym funkcjonowaniu powódki w
środowisku, na opinii biegłego .
Wyrok
Sądu Apelacyjnego w Poznaniu :Rozstrój
zdrowia to takie oddziaływanie na organizm ludzki, które pociąga
za sobą zakłócenie w funkcjonowaniu poszczególnych organów,
bez ich widocznego uszkodzenia (np. zatrucie, nerwica, choroba
psychiczna). Przemijający charakter zakłóceń w funkcjonowaniu
organizmu nie wyłącza możliwości uznania, że zakłócenia te
wywołały rozstrój zdrowia. W judykaturze Sądu Najwyższego
pojęcie rozstroju zdrowia jest ujmowane szeroko
Podzielając
ten kierunek wykładni uznać należy, że nie tylko trwałe i
powodujące trwały uszczerbek na zdrowiu, ale także przemijające
zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu polegające na znoszeniu
cierpień psychicznych mogą usprawiedliwiać przyznanie
zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art.445 § 1 kc.
Długotrwałość
cierpień i rodzaj skutków ma znaczenie ale dla określenia
wysokości zadośćuczynienia.
Sąd Okręgowy błędnie oparł się na konkluzji opinii biegłego,
który zeznał, że powódka nie doznała rozstroju zdrowia, gdyż
nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Taka wykładnia pojęcia rozstroju zdrowia z art.444 § 1 kc jest
błędna, co wskazano już wyżej. Dlatego
też za usprawiedliwione uznać należało przyznanie powódce
zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art.445 § 1
kc.( rozstrój zdrowia którego doznała powódka miał
charakter przemijający i nie spowodował żadnego trwałego
uszczerbku na zdrowiu. )Wyrok
podpisali sędziowie: Mariola Głowacka,
Marek Górecki i
Mikołaj Tomaszewski.1-
Sąd szz
http://wil.org.pl/poprzednia-wersja-strony/n-definicja_rozstroju_zdrowia_-1004.html
( niestety sygnatury sprawy nie podano )
W
psychiatrii Sądowej rozstrój zdrowia jest skutkiem urazu, którego
zaistnienie musi wykluczać wcześniejsze urazy i tendencje i w w tym
rozumieniu ,praca nie wywołała u mnie rozstroju zdrowia.
Miałam
przecież orzeczony lekki stopień niepełnosprawności
psychiatrycznej na okres listopad 2015 – listopad 2017 ( zapadło w
międzyczasie rozstrzygnięcie odwołania o którym pisze Pani
doktor ). Ale do pracy byłam zdolna i dodatkowo dopuszczona
badaniami wstępnymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz