wtorek, 16 lipca 2019

Rozstrój zdrowia wg kodeksu cywilnego

Opinia biegłej z zakresu psychiatrii : praca nie wywołała u powódki rozstroju zdrowia biorąc pod uwagę aspekt psychiatryczny.
Moja odpowiedź



1. Odnosząc się do opinii biegłej psychiatry nie kwestionuję jej . Pani doktor oparła się na obowiązujących ją przepisach takich jak : „ Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania.” Czy wykazie „ Ocena procentowa uszczerbku na zdrowiu „
Chciała bym się jednak odnieść do niektórych spostrzeżeń pani doktor.
często miała zmieniane leki również wtedy gdy nie zachodziły istotne zmiany w jej stanie psychicznym „ . Wpis doktora „ pogorszenie „ sugeruje nam ,że akurat przestałam z jakiegoś powodu być stabilna
często miała zmieniane leki......- być może było spowodowane tym ,że zmieniali się lekarze prowadzący „- lata 1998- 2005 Leczyłam się u dwóch lekarzy naprzemiennie, w 2005 zmieniłam przychodnię i do dziś ( 14 lat ) leczyłam się u 3 lekarzy . Zdarza się ,że naprzemiennie ( urlop macierzyński , długotrwala choroba )
Jak nie było w danym dniu lekarza prowadzącego konsultowałam się z innym . Nie zmieniali oni leków.
Mam też wrażenie ,że Pani doktor wybiórczo tez zacytowała , wyrywając z kontekstu takie moje części rozmowy z lekarzem jak :
Straciła 2X pracę przez alkohol.” Nie wiem w jakim kontekście rozmawiałam wtedy z panią doktor , ale nigdy nie straciłam pracy w wyniku zwolnienia dyscyplinarnego czy innego natychmiastowego rozwiązania stosunku pracy. Było by to niewykonalne bo ostatnią umowę o prace miałam w Urzędzie Miejskim -którą teraz skarżę ,w 2018 r, poprzednio w tym samym urzędzie w 2016 i 2015 r , a wcześniejszą w 2001 r . Potem pracowałam jedynie dorywczo , na zlecenie .
Czy też niepotrzebne mi się wydaje rozległe rozpisanie wizyty z dn 05.10.2018 r o mojej agresji i wizycie na Izbie Wytrzeźwień gdyż na karcie konsultacji w szpitalu po zbadaniu wpisano mi :orientacja pełna , nastrój nieco dysforyczny ( oznacza obniżony ) , napęd w normie ( oznacza ,że nie byłam pobudzona ). Sprawa jest orzekana przez Sąd bo opis badania nie pasuje mi do agresji zarzucanej przez policję, ale poinformowanie o zaistniałej sytuacji lekarza przynajmniej wskazuje na moją szczerość wobec lekarza i chęć uzyskania pomocy w leczeniu opartym na dokładnym rozeznaniu sytuacji pacjenta i zaufaniu.
Albo : „ na przejściowe pogorszenia jej samopoczucia w wywiadzie wieloletnim miał wpływ alkohol „ - to takie zdanie wypowiedziane od połowy .Podanie skutku bez przyczyny jego powstania. Pierwsza z brzegu publikacja „ Uzależnienie od alkoholu „- Dr n. med. Anna Klimkiewicz Klinika Psychiatryczna Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, SWZPZPOZ 
Szpital Nowowiejski w WarszawieOsoby te jako przyczynę zwykle podają nadmierny stres i konieczność „zrelaksowania się”, zmęczenie, napięcia w relacjach z otoczeniem, pragnienie dodania sobie odwagi, czy w końcu – bezsenność. Jest choroba – kod chorobowy F – 10 , jak napisałam , musi być jej przyczyna.
Natomiast cenna wydaje mi się szczegółowość ,pani doktor w cytowaniu każdej mojej odnotowanej dolegliwości spowodowanej alkoholem ' Podczas opisu wizyt z dn 05.03.2018 oraz 11.04.2018 nie mogła tego zrobić pomimo mojej rozbrajającej szczerości wobec lekarza prowadzącego i jego ( ich ) skrupulatności.
Podkreślę ,że wizyty te były : Pierwsza . - u dr Fronca – moja lekarka była na dłuższym zwolnieniu lekarskim a druga u mojej lekarki – dr Wrocławskiej – u której z przerwami na urlop macierzyński leczyłam się od kilkunastu lat. Jej wpis odnośnie depresji był wynikiem tego ,że zauważyła wdrożenie leku przeciwdepresyjnego Doxepin , zauważyła jego skuteczność , która powinna nastąpić po 2-3 tygodniach i kontynuowała leczenie nim. Dawkę podtrzymującą , po stwierdzeniu ,że podawana jest odpowiednia , kontynuuje się przez kilka miesięcy . Zwiększenie dawki leku według moich doświadczeń z tym lekiem , wzmaga działanie uspokajające i przeciwlękowe. Leczenie Doepinem przerwano mi bodaj że z końcem 2018 roku i zwiększono dawkę Perazin z 75 mg do 200 mg na dobę . Ale to już był wynik innych czynników składowych. To tyle co mi się nasunęło po wpisie Pani doktor ,że w tych dawkach lek Doxepin nie ma działania przeciwdepresyjnego a przeciwlękowy . Jest to lek z grupy leków trójpierścieniowych , z założenia przeciwdepresyjnych.
Ale i tak to nie ma znaczenia w tej sprawie ,bo poprawa była już po miesiącu. Z założenia rozstrój zdrowia psychiatryczny liczy się po 6 miesiącach choroby , co wzbudza konflikt między lekarzami a prawnikami.

Pani doktor słusznie wskazała
05.03.2018- pogorszenie w stanie psychicznym
11.04.2018- stan dość dobry po wcześniejszej dekompensacji
27.06.2018-stabilna forma psychiczna
I reasumuje ,że wpisu z marca nie można traktować jako rozstroju zdrowia i znaczącego pogorszenia bo „ JUŻ „ miesiąc później wpisana jest „poprawa „ a 3 miesiące później „stabilna „
Zapożyczony z terminologii funkcjonowania organicznego, termin "dekompensacja" oznacza załamanie się przejściowej ròwnowagi osiągniętej przez chorą część organizmu w drodze mechanizmòw adaptacji.
W dziedzinie psychiki, za pomocą terminu „dekompensacja” zwykło się oznaczać stan krytyczny, wywołany poprzez załamanie się zazwyczaj stosowanych, neurotycznych mechanizmòw obronnych podmiotu, ktòry znalazł się w nowej oraz trudnej do zniesienia sytuacji afektywnej. Wcześniejsza wrażliwość psychiczna podmiotu dochodzi wtedy do głosu.
Pani doktor zauważyła także ,że doktor wpisał „ lekki spadek wydolności psychofizycznej …..”
W psychiatrii ma to znaczenie w tym zakresie ,ze nerwica wiąże się z takimi objawami jak np. ból żołądka , głowy , kręgosłupa, problemami z oddychaniem , spadkiem formy fizycznej.
W moim przypadku dołączyła się gorączka i antybiotyki. Nie może być zatem mowy o przypadku.
W psychiatrii nie ma lekkiego czy krótkotrwałego pogorszenia, jak na przykład w kodeksie karnym przy uszczerbku na zdrowiu. W wyroku Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 roku, sygn. akt I PK 145/10, stwierdzono ,że 10 % - to uszczerbek mający z punktu widzenia psychiatrycznego charakter długotrwały ( ponad 6 m-cy ) i przewlekły , chociaż tu nie ma potrzeby wskazywania procentu uszczerbku to chcę tylko wykazać jak wygląda spojrzenie lekarza na sprawę rozstroju zdrowia. To 10 % to munimum , pogorszenie wskazane przez Panią doktor jako „ znaczące „.
Tak dla przykładu w wskazanym powyżej załączniku do rozporządzenia – utrwalona nerwica związana z urazem czaszkowo- mózgowym to od 5 do 10 % uszczerbku na zdrowiu.

W judykaturze pozostawia jednak tą ocenę na gruncie prawa Sądowi . W wyroku Sygn. akt I C 846/1 4 Sąd rej Giżycko orzekł ,że Rozstrój zdrowia może mieć postać nerwicy, depresji itp. Dla stwierdzenia uszkodzenia ciała nie jest istotne, czy uszkodzenia mają charakter trwały, czy czasowy (por. wyr. SN z 12.3.1975 r., II CR 18/75, Legalis), permanentny lub czasowy charakter uszczerbku ma natomiast wpływ na wysokość odszkodowania”
Natomiast w wyroku SN 20.03.2002 V CKN 909/00- Sąd zauważył ,że nie tylko zatem trwałe lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień fizycznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia
W wyroku SN II CK 771/04 z 2005 r Sąd zauwazył ,że W judykaturze pojęcie rozstroju zdrowia jest ujmowane szeroko. Krzywda za którą sąd może poszkodowanemu przyznać zadośćuczynienie obejmuje zarówno cierpienia fizyczne jak i moralne (za orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1969 r., PR 178/68 OSNCP 1970, nr 4, poz. 71). Nie tylko zatem trwałe lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień fizycznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 2002 r., V CKN 909/00, Prok. i Pr. 2003. nr 2, poz. 39).
Sąd Apelacyjny był więc uprawniony do jej oparcia, w zakresie rozmiaru ograniczeń w normalnym funkcjonowaniu powódki w środowisku, na opinii biegłego .
 Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu :Rozstrój zdrowia to takie oddziaływanie na organizm ludzki, które pociąga za sobą zakłócenie  w funkcjonowaniu poszczególnych organów, bez ich widocznego uszkodzenia (np. zatrucie, nerwica, choroba psychiczna). Przemijający charakter zakłóceń w funkcjonowaniu organizmu nie wyłącza możliwości uznania, że zakłócenia te wywołały rozstrój zdrowia. W judykaturze Sądu Najwyższego pojęcie rozstroju zdrowia jest ujmowane szeroko
Podzielając ten kierunek wykładni uznać należy, że nie tylko trwałe i powodujące trwały uszczerbek na zdrowiu, ale także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu polegające na znoszeniu cierpień psychicznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art.445 § 1 kc.
Długotrwałość cierpień i rodzaj skutków ma znaczenie ale dla określenia wysokości zadośćuczynienia. Sąd Okręgowy błędnie oparł się na konkluzji opinii biegłego, który zeznał, że powódka nie doznała rozstroju zdrowia, gdyż nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. Taka wykładnia pojęcia rozstroju zdrowia z art.444 § 1 kc jest błędna, co wskazano już wyżej. Dlatego też za usprawiedliwione uznać należało przyznanie powódce zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art.445 § 1 kc.( rozstrój zdrowia którego doznała powódka miał charakter przemijający i nie spowodował żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu. )Wyrok podpisali sędziowie: Mariola Głowacka, Marek Górecki i Mikołaj Tomaszewski.1- Sąd szz

W psychiatrii Sądowej rozstrój zdrowia jest skutkiem urazu, którego zaistnienie musi wykluczać wcześniejsze urazy i tendencje i w w tym rozumieniu ,praca nie wywołała u mnie rozstroju zdrowia.
Miałam przecież orzeczony lekki stopień niepełnosprawności psychiatrycznej na okres listopad 2015 – listopad 2017 ( zapadło w międzyczasie rozstrzygnięcie odwołania o którym pisze Pani doktor ). Ale do pracy byłam zdolna i dodatkowo dopuszczona badaniami wstępnymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz