W obecnej mojej pracy chyba w sposób bardziej sprawiedliwy rozwiązali konflikt między niewiastami.
Chyba obie z drugą Gośką jesteśmy na wypowiedzeniu, bo po przejęciu niecnie mojego 3 piętra chodziła tylko, wyrzuca śmieci i zamyka pokoje. Chyba w końcu ktoś się poskarżył bo wczoraj umyła , chociaż w czwartki się do pokoi nie wchodzi, podłogę w dwóch pokojach.
Za to konsekwentnie chodzi i spawdza czy dobrze myję JEJ schody bo mnie to zajmuje góra 3 h jej zajmowało 5.
Z PRZYCHODNI TO MNIE WYRZUCILI.
I NIBY TEŻ BYŁO PO SPRAWIE
A motyw to ja bym wywinęła taki .
Laska nie wyrabia (wróciła z l4 ) na 4 i 2 piętrze na raz bo wchodzi pod sttoły , wyciera , wymiata, myje drzwi , myje podłogę , zmywa potem wodą żeby nie było mazów.JAK MÓWIŁAM , KOLEZANKA WYMIENIONA WYŻEJ NIE MA Z TYM PROBLEMÓW U SIEBIE.
Dała bym tej ze schodów drugie a niedługo wróci ta co miała 4 a potem jej drugie dożucili.
One się pogodzą po chwilowym to niesprawiedliwe.
A najlepsze ,że robić jej się nie chce ( tej z 3 p ) albo nie ma siły i musi siedzieć 5 h.
To ją tak męczy ,że dała wczoraj hasło i uciekłyśmy wcześniej
Nie może stękać , narzekać , nikt jej nie współczuje
Mamy list
Przychodnia - termin rozprawy- 14 listopad godz 9 .00
Kancelaria radcy prawnego....
Dodam ,że sprawę orzeka małżonka Sędziego co uznał za zasadne odwiezienie mnie na izbę w tej sprawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz