sobota, 3 sierpnia 2019

środki przymusu bezpośredniego.

7.00 Niedziela
Znalezione obrazy dla zapytania kul
+
Znalezione obrazy dla zapytania prosobee

=
Znalezione obrazy dla zapytania gościec


TO ZNACZY :
Znalezione obrazy dla zapytania znak like
godzina 9.00 :
 Chciałam wam pokazać pupcie niemowlaka na obrazku ale że głodnemu  murzynkowi nie zasłoniłam siusiaka dając na facebook apel Unicef i zostałam zablokowana , to wychodzi jak wychodzi.
Ostrożności nigdy za wiele.

Podsumowanie konsylium: za tydzień też jest weakend
Podpis
Miodek

Kiedy mówisz swojemu rodzeństwu aby poszli zapytać się o coś rodziców

Obrać banana ze skórki przed ważeniem –

A ja od 2 godzin piszę odpowiedź do pisma adwokata w sprawie policjantów ,że mnie niesłusznie na izbę zabrali i chcę odszkodowanie;




Odpierając argumenty pozwanego informuję ,że :
1. Niewątpliwe jest ,że powódka nie dopuściła się wykroczeń zarzucanych jej przez policjantów .
Wyrokiem Sądowym SR w Sosnowcu sygn akt... oraz Sądu Okręgowego w Katowicach sygn akt.... zostałam oczyszczona z wszystkich 4 zarzucanych mi wykroczeń.
Oznacza to ,że w żadnej mierze nie przyczyniłam się do skutku w postaci naruszenia dóbr osobistych które są przedmiotem pozwu tj cześć , zdrowie ,dobre imię , wolność.
2. Mecenas podniósł iż prokurator umorzył postępowanie wobec policjantów
Ale należy podkreślić ze :
- uprawnienia do zastosowania przymusu bezpośredniego według Europejskiego Trybunału Praw Człowieka -Policja i inne ustawowo uprawnione do tego formacje mogą stosować środki przymusu bezpośredniego (takie jak siła fizyczna, kajdanki, pałka służbowa) w razie konieczności zatrzymania osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą lub prewencyjnie celem zapobieżenia takim sytuacjom, a także w razie agresji lub autoagresji ze strony osoby zatrzymanej. Oznacza to, że funkcjonariusz dokonujący zatrzymania musi przedstawić zatrzymanemu nie tylko kwalifikację prawną czynu będącego przyczyną zatrzymania, ale również okoliczności faktyczne uzasadniające zastosowanie tego środka przymusu. ETPC wskazuje, że przesłanka „istnienia obawy ucieczki” nie może być abstrakcyjna, zaś organy władzy publicznej pozbawiające jednostkę wolności muszą opierać się na konkretnych okolicznościach. Środki przymusu bezpośredniego muszą być przy zatrzymaniu stosowane adekwatnie i proporcjonalnie do potrzeb, przez co należy rozumieć też zakaz ich łącznego stosowania (np. kajdanek i urządzeń obezwładniających). ETPC wielokrotnie wypowiadał się na temat sposobu użycia takich środków przy zatrzymaniach. ETPC wskazywał, że nadmierne, nieuzasadnione stosowanie takich środków (w tym kajdanek) może stanowić przejaw nieludzkiego traktowania, zakazanego na gruncie art. 3 EKPC16.
Należy pamiętać, że stosowanie środków przymusu bezpośredniego przy zatrzymaniu podlega ocenie z perspektywy zakazu tortur oraz nieludzkiego lub poniżającego traktowania. W tym zakresie ETPC podkreśla, że na organach władzy publicznej ciąży obowiązek przeprowadzenia rzetelnego postępowania wyjaśniającego w zakresie niewłaściwego traktowania zatrzymanych przez funkcjonariuszy.
ART 6 Ustawy o środkach przymusu
Art. 6. 1. Środków przymusu bezpośredniego używa się lub wykorzystuje się je w sposób niezbędny do osiągnięcia celów tego użycia lub wykorzystania, proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając środek o możliwie jak najmniejszej dolegliwości.
Prokurator w postępowaniu odnośnie art 231 kk co prawda uznał ,że wybrano środki o najmniejszej dolegliwości nie określając jednak celu w jakim były użyte.
Art. 8. W przypadku gdy uzasadniają to okoliczności zdarzenia, uprawniony może użyć jednocześnie więcej niż jednego środka przymusu bezpośredniego lub wykorzystać jednocześnie więcej niż jeden taki środek, na zasadach określonych w niniejszej ustawie.
Art. 11. Środków przymusu bezpośredniego można użyć lub wykorzystać je w przypadku konieczności podjęcia co najmniej jednego z następujących działań: 1) wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem; 2) odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby; 3) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby; 4) przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego; 5) przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszary, obiekty lub urządzenia; 6) ochrony porządku lub bezpieczeństwa na obszarach lub w obiektach chronionych przez uprawnionego; 7) przeciwdziałania zamachowi na nienaruszalność granicy państwowej w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej; 9) Zmiany tekstu jednolitego wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz. U. z 2009 r. Nr 166, poz. 1317, Nr 210, poz. 1628 i Nr 216, poz. 1676, z 2010 r. Nr 7, poz. 45, Nr 47, poz. 278, Nr 200, poz. 1326 i Nr 217, poz. 1429 oraz z 2011 r. Nr 106, poz. 622 i Nr 142, poz. 830. 7 8) przeciwdziałania niszczeniu mienia; 9) zapewnienia bezpieczeństwa konwoju lub doprowadzenia; 10) ujęcia osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą; 11) zatrzymania osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą; 12) pokonania biernego oporu; 13) pokonania czynnego oporu; 14) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do autoagresji.
Nie ma tu mowy np. o odmowie okazania dokumentów
3. Mecenas co prawda nie wspomniał o zatrzymaniu ( protokół z izby wytrzeźwień taki zarzut obejmuje ) ale zasady zastosowania środków przymusu przy ewentualnym zatrzymaniu stanowią:
Art. 13. 1. Środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 12 ust. 1 pkt 1 lit. a, pkt 2–4 i 6, ( KAJDANKI )można użyć także prewencyjnie w celu zapobieżenia ucieczce osoby ujętej, doprowadzanej, zatrzymanej, konwojowanej …
Prokurator umarzając postępowanie wobec policjantów co prawda uznał ,że wybrano środki o najmniejszej dolegliwości nie określając jednak celu w jakim były użyte. Wydaje mi się ,że stwierdził brak winy czy też umyślności w działaniu policjantów.. Jednak że należy zwrócić uwagę ,że jeżeli np. chodzi o Ustawę o Policji to w świetle postanowień art. 132a ustawy, przewinienie dyscyplinarne jest zawinione wtedy, gdy policjant: ma zamiar jego popełnienia, to jest chce je popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi, bądź nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia je jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość taką przewidywał albo mógł i powinien przewidzieć.
Wina określona w powołanym przepisie związana jest zarówno z umyślnym, jak i nieumyślnym przewinieniem dyscyplinarnym
Zatem zastanowić by się należało nad decyzją prokuratora , jak ma się ona do  związanego z działalnością policji publicznego zaufania. Decyzja prokuratora powinna być przemyślana , rzetelna powinna służyć również przeciwdziałaniu takim zachowaniom, które mogłyby pozbawić ją wiarogodności w oczach opinii publicznej zwłaszcza, że wiele uprawnień przyznanych policji pozwala na ingerowanie w sferę obywatelskich wolności i praw. Przypomnę w tym momencie o wyroku sądowym uniewinniającym mnie od 4 ( lekkomyślnie ) mi zarzuconych wykroczeń .
Taki też kontekst ( zaufania publicznego ) należy mieć na uwadze przy ocenie, czy mamy do czynienia z deliktem dyscyplinarnym. - IV SA/Gl 963/15 - Wyrok WSA w Gliwicach
Trybunał w swych orzeczeniach wskazywał między innymi na to, że brak wiarygodności osób realizujących służbę publiczną szkodzi zaufaniu publicznemu i podważa autorytet państwa.
Ponad to , jeśli w pomieszczeniu, w którym dokonano zatrzymania, przebywa wyłącznie osoba zatrzymana, powstaje problem powierzenia pieczy nad takim miejscem oraz poinformowania o zatrzymaniu innej osoby. Funkcjonariusze zobowiązani są wówczas podjąć czynności mające na celu zabezpieczenie lokalu lub mienia osoby zatrzymanej, uwzględniając w miarę możliwości uwagi zgłoszone przez tę osobę. Mnie policjanci wypuścili z domu psa wyprowadzając mnie w kajdankach z domu.
Całą noc pies biegał pod blokiem ( ale sąsiedzi mają kota i nie mogli go przenocować )
Na szczęście nie uciekł a ja nie miałam zarzutu niedopilnowania zwierzęcia pozostającego pod moją szczególną opieką.
Jeżeli chodzi o zatrzymanie i użycie kajdanek to w świetle obowiązujących przepisów , nawet gdyby nie zapadł wyrok uniewinniający mnie , to i tak , będąc przekonanym o swojej racji ( lekkomyślnie ), policjanci nie mieli żadnego prawa do ich użycia.
KAJDANKI -środki przymusu w postaci kajdanek można stosować wyłącznie wobec osób: zatrzymanych ( np. podczas popełnienia przestępstwa w celu zapobieżenia ich oddalenia się), skazanych lub tymczasowo zatrzymanych( podczas ich konwoju ). Natomiast pozostałe środki przymusu stosuje się – oczywiście w przypadkach zaistnienia okoliczności przewidzianych prawem- wobec niemal wszystkich- a nie tylko wobec określonej kategorii osób. Ograniczenie możliwości stosowania kajdanek do zawężonego kręgu osób wynika ze szczególnej sytuacji prawnej tych osób, zaś drugiej strony- w przeciwieństwie do pozostałych środków przymusu (poza nielicznymi przypadkami)- stosowanie kajdanek zmierza do zapobieżenia samemu wystąpieniu określonych zdarzeń, a nie reagowaniu na sytuacje już zaistniałe. Sygn. akt II Ca 1197/14
Zatrzymanie- Nie każde pozbawienie wolności jest zatrzymaniem. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) wskazuje, że o zatrzymaniu można mówić, gdy spełniony jest szereg okoliczności, takich jak rodzaj, cel, czas trwania, skutki i sposób wykonywania tego środka przymusu . W szczególności od zatrzymania należy odróżnić dokonywane bez związku z procesem karnym zatrzymanie penitencjarne osób, które nie powróciły do jednostek penitencjarnych , zatrzymanie porządkowe , zatrzymanie administracyjne w stosunku do osób nietrzeźwych oraz tzw. zatrzymanie cudzoziemca w oparciu o przepisy ustawy o cudzoziemcach . Cel tych czynności jest inny niż zatrzymania i polega raczej na wyeliminowaniu konkretnego zagrożenia dla porządku i bezpieczeństwa publicznego .
Zatrzymanie kończy się wraz ze zwolnieniem osoby zatrzymanej przez prokuratora lub sąd. ???!!! . Nie mogło być zatrzymania gdyż nie było powodu -postanowienie Sądu Rejonowego ani tym bardziej zwolnienia.
Było to nielegalne przetrzymanie , pozbawienie wolności na bezprawne polecenie policji. I do czasu jej przyjazdu.
Zatrzymanemu przedstawia się jego prawa i obowiązki. Zalicza na poczet ewentualnej kary.
Policja - może dokonać tzw. zatrzymania procesowego. Jego warunkiem jest uzasadnione przypuszczenie, że dana osoba popełniła przestępstwo. Jednocześnie zachodzić musi obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby albo zatarcia śladów przestępstwa, bądź też niemożność ustalenia tożsamości tej osoby.
Bardzo często zdarza się, że przyczyna zatrzymania określana jest lakonicznie np. „Podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 228 k.k., istnieje obawa ucieczki”. Tymczasem czyn będący powodem zatrzymania musi być określony konkretnie. Tu powodem zatrzymania była podana niemożność ustalenia danych personalnych.. Wyrok w tej sprawie wydał Sąd Okręgowy – uniewinnienie )
Nie było też zagrożenia życia i zdrowia innych . Dowód : Postanowienie SR w Sosnowcu o braku podstaw do przewiezienia na izbę wytrzeźwień oraz Wyrok SR w Sosnowcu uniewinniający od zarzutu 3 wykroczeń.
Ale tu na marginesie podkreślić chciała bym iż :

....W tym kontekście niezasadne wydaje się twierdzenie ( prof. - przypisek autora )T. Dukiet-Nagórskiej, że fakt, iż stan zdrowia poprzedzający zgon pacjenta należy do sfery jego życia prywatnego, uniemożliwia wprowadzanie obowiązku denuncjacji zgonów przestępnych na poziomie niższym niż ustawa1. Stawiając tę tezę autorka ta podważa legalność regulacji zawartej w § 7 rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 3 sierpnia 1961 r. w sprawie stwierdzania zgonu i jego przyczyny2. Zgodnie z tym przepisem, jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, że przyczyną zgonu było przestępstwo lub samobójstwo, albo nie można ustalić tożsamości zwłok, należy niezwłocznie zawiadomić prokuratora lub policję. Pamiętać należy, że w sytuacji, gdy lekarz nie wykonywał żadnych czynności medycznych wobec zmarłego, w tym choćby czynności ratowniczych, a jedynie stwierdził jego zgon, nie obowiązuje go żadna tajemnica, gdyż brak po prostu jej substratu – tajemnicą medyczną nie jest objęty fakt stwierdzenia zgonu, ale informacje uzyskane za życia pacjenta, a więc dane, których lekarz jedynie stwierdzający zgon po prostu nigdy nie nabył. Nie ma więc w zakresie czego tajemnicy zachowywać. Natomiast w odniesieniu do lekarzy udzielających świadczeń medycznych pacjentowi przed jego śmiercią, podstawą zwolnienia z tajemnicy jest art. 240 § 1 k.k., a wyżej wspomniany § 7 rozporządzenia w sprawie stwierdzenia zgonu i jego przyczyny wprowadza jedynie procedurę składania zawiadomienia w tym zakresie. Co prawda, art. 240 § 1 k.k. mówi o obowiązku denuncjacji jedynie przy zabójstwie (wymienia tylko art. 148 k.k.), a § 7 wymienionego rozporządzenia stwierdza, że lekarz zawiadamia odpowiedni organ w przypadku podejrzenia przestępnego spowodowania śmierci lub samobójstwa, a więc na pierwszy rzut oka wprowadza obowiązek szerszy. Jest to jednak wrażenie pozorne (pomijając nawet poprawność ograniczenia katalogu przestępstw przeciwko życiu wymienionych w art. 240 § 1 k.k. do art. 148 k.k.) Kwalifikacja karna czynu pozbawienia życia człowieka należy bowiem do prokuratora a nie do lekarza, stąd ten ostatni ma obowiązek traktować każdy zgon, który według jego wiedzy medycznej świadczy o możliwym udziale osób trzecich albo o samobójstwie, jakby to było zabójstwo. Zebranie materiału dowodowego, czy faktycznie zasadna jest kwalifikacja z art. 148 k.k. czy z innego przepisu, czy też miało miejsce rzeczywiście samobójstwo bez pomocy lub podżegania innych osób, należy już do prokuratora. Lekarz nie ma ani prawa, ani tym bardziej obowiązku takiej analizy dokonywać. -Małgorzata Szeroczyńska
Zwolnienie z tajemnicy lekarskiej na kanwie artykułu A. Jaskuły i K. Płończyk”

Czyli odwrotnie – pielęgniarka , bez badania, , dokonując telefonicznie analizy diagnostycznej ,nie może zgłosić i podać informacji na temat pacjenta który jeszcze żyje.

Ma tu miejsce raczej z denuncja w celu obrony przed zarzutami karnymi za nie udzielenie pomocy

Podsumowując zatem te akademickie rozważania – policja zabierając mnie z domu nie mogła opierać się na podejrzanym zawiadomieniu telefonicznym dokonanym po telefonicznej diagnozie odnośnie rokowań wobec pacjenta oraz wielu innych osób.
Nie można mu było dać wiary.
Zatem policjanci nie mogli mnie zatrzymać ani doprowadzić do izby wytrzeźwień ze względu na obawę życia lub zdrowia mojego lub innych osób.

4. Co do dobra osobistego w postaci spowodowania rozstroju zdrowia

Całokształt materiału – tak i uniewinnienie od zarzutu o 4 wykroczenia , jak i uznanie przewiezienia mnie na izbę wytrzeźwień jak i zatrzymanie do dyspozycji policji powinien skłaniać nie tylko do uznania przewinienia dyscyplinarnego policjantów ale także do rozważenia postawienia im zarzutów z kodeksu karnego nawet pod kontem działania długoplanowego.
Takie podejrzenie uzasadnia następna interwencja policji , która miała miejsce 19 września 2018 r.
Znowu interwencja policji w moim domu , znowu izba , znowu ten sam policjant.
Znowu mandaty.
Zatem celowa w takim zakresie czasowym była by ocena mojego stanu zdrowia , którą w innej sprawie nakreśliła biegła psychiatra i tak :
Pani doktor wskazała :
05.03.2018- pogorszenie w stanie psychicznym
11.04.2018- stan dość dobry po wcześniejszej dekompensacji
27.06.2018-stabilna forma psychiczna
I reasumuje ,że wpisu z marca nie można traktować jako rozstroju zdrowia i znaczącego pogorszenia ( tu akurat chodziło o pracę którą wykonywałam w lutm 2018 r ) bo „ JUŻ „ miesiąc później wpisana jest „poprawa „ a 3 miesiące później „stabilna „.
Zarówno depresja , pogorszenie nastroju , zlokalizowanie problemu u siebie czy podjęcie decyzji o zasięgnięciu opinii specjalisty jest procesem rozłożonym w czasie i dlatego, stwierdzone przez lekarza , na początku marca pogorszenie , mogło być wynikiem sytuacji ze stycznia ,skoro Pani doktor wątpi ,że z lutego. Albo obie sytuacje się nałożyły.

Odnosząc wnioski i spostrzeżenia biegłej do sprawy ze stycznie 2018 r nabiera ona już innego kształtu, kiedy znamy sytuację z całego 2018 r. Zapożyczony z terminologii funkcjonowania organicznego, termin "dekompensacja" oznacza załamanie się przejściowej równowagi osiągniętej przez chorą część organizmu w drodze mechanizmów adaptacji.
W dziedzinie psychiki, za pomocą terminu „dekompensacja” zwykło się oznaczać stan krytyczny, wywołany poprzez załamanie się zazwyczaj stosowanych, neurotycznych mechanizmów obronnych podmiotu, który znalazł się w nowej oraz trudnej do zniesienia sytuacji afektywnej. Wcześniejsza wrażliwość psychiczna podmiotu dochodzi wtedy do głosu.
Pani doktor zauważyła także ,że doktor wpisał „ lekki spadek wydolności psychofizycznej …..”
W psychiatrii ma to znaczenie w tym zakresie ,ze nerwica wiąże się z takimi objawami jak np. ból żołądka , głowy , kręgosłupa, problemami z oddychaniem , spadkiem formy fizycznej.
W psychiatrii nie ma lekkiego czy krótkotrwałego pogorszenia, jak na przykład w kodeksie karnym przy uszczerbku na zdrowiu. W wyroku Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 roku, sygn. akt I PK 145/10, stwierdzono ,że 10 % - to uszczerbek mający z punktu widzenia psychiatrycznego charakter długotrwały ( ponad 6 m-cy ) i przewlekły , chociaż tu nie ma potrzeby wskazywania procentu uszczerbku to chcę tylko wykazać jak wygląda spojrzenie lekarza na sprawę rozstroju zdrowia. To 10 % to munimum , pogorszenie wskazane przez Panią doktor jako „ znaczące „.
Tak dla przykładu w wskazanym powyżej załączniku do rozporządzenia – utrwalona nerwica związana z urazem czaszkowo- mózgowym to od 5 do 10 % uszczerbku na zdrowiu.

W judykaturze pozostawia się jednak tą ocenę na gruncie prawa Sądowi . W wyroku Sygn. akt I C 846/1 4 Sąd rej Giżycko orzekł ,że Rozstrój zdrowia może mieć postać nerwicy, depresji itp. Dla stwierdzenia uszkodzenia ciała nie jest istotne, czy uszkodzenia mają charakter trwały, czy czasowy (por. wyr. SN z 12.3.1975 r., II CR 18/75, Legalis), permanentny lub czasowy charakter uszczerbku ma natomiast wpływ na wysokość odszkodowania”
Natomiast w wyroku SN 20.03.2002 V CKN 909/00- Sąd zauważył ,że nie tylko zatem trwałe lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień fizycznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia
W wyroku SN II CK 771/04 z 2005 r Sąd zauważył ,że W judykaturze pojęcie rozstroju zdrowia jest ujmowane szeroko. Krzywda za którą sąd może poszkodowanemu przyznać zadośćuczynienie obejmuje zarówno cierpienia fizyczne jak i moralne (za orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1969 r., PR 178/68 OSNCP 1970, nr 4, poz. 71). Nie tylko zatem trwałe lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień fizycznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 2002 r., V CKN 909/00, Prok. i Pr. 2003. nr 2, poz. 39).
Sąd Apelacyjny był więc uprawniony do jej oparcia, w zakresie rozmiaru ograniczeń w normalnym funkcjonowaniu powódki w środowisku, na opinii biegłego .
 Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu :Rozstrój zdrowia to takie oddziaływanie na organizm ludzki, które pociąga za sobą zakłócenie  w funkcjonowaniu poszczególnych organów, bez ich widocznego uszkodzenia (np. zatrucie, nerwica, choroba psychiczna). Przemijający charakter zakłóceń w funkcjonowaniu organizmu nie wyłącza możliwości uznania, że zakłócenia te wywołały rozstrój zdrowia. W judykaturze Sądu Najwyższego pojęcie rozstroju zdrowia jest ujmowane szeroko
Podzielając ten kierunek wykładni uznać należy, że nie tylko trwałe i powodujące trwały uszczerbek na zdrowiu, ale także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu polegające na znoszeniu cierpień psychicznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art.445 § 1 kc.
Długotrwałość cierpień i rodzaj skutków ma znaczenie ale dla określenia wysokości zadośćuczynienia. Sąd Okręgowy błędnie oparł się na konkluzji opinii biegłego, który zeznał, że powódka nie doznała rozstroju zdrowia, gdyż nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. Taka wykładnia pojęcia rozstroju zdrowia z art.444 § 1 kc jest błędna, co wskazano już wyżej. Dlatego też za usprawiedliwione uznać należało przyznanie powódce zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art.445 § 1 kc.( rozstrój zdrowia którego doznała powódka miał charakter przemijający i nie spowodował żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu. )Wyrok podpisali sędziowie: Mariola Głowacka, Marek Górecki i Mikołaj Tomaszewski.1- Sąd szz




Nie kwestionuję opinii pani doktor która oparła się na obowiązujących ją przepisach takich jak : „ Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania.” Czy wykazie „ Ocena procentowa uszczerbku na zdrowiu „
Chciała bym się jednak odnieść do niektórych spostrzeżeń pani doktor.
często miała zmieniane leki również wtedy gdy nie zachodziły istotne zmiany w jej stanie psychicznym „ . Wpis doktora „ pogorszenie „ sugeruje nam ,że akurat przestałam z jakiegoś powodu być stabilna
często miała zmieniane leki......- być może było spowodowane tym ,że zmieniali się lekarze prowadzący „- lata 1998- 2005 Leczyłam się u dwóch lekarzy naprzemiennie, w 2005 zmieniłam przychodnię i do dziś ( 14 lat ) leczyłam się u 3 lekarzy . Zdarza się ,że naprzemiennie ( urlop macierzyński , długotrwała choroba )
Jak nie było w danym dniu lekarza prowadzącego konsultowałam się z innym . Nie zmieniali oni leków.
Mam też wrażenie ,że Pani doktor wybiórczo tez zacytowała , wyrywając z kontekstu takie moje części rozmowy z lekarzem jak :
Straciła 2X pracę przez alkohol.” Nie wiem w jakim kontekście rozmawiałam wtedy z panią doktor , ale nigdy nie straciłam pracy w wyniku zwolnienia dyscyplinarnego czy innego natychmiastowego rozwiązania stosunku pracy. Było by to niewykonalne bo ostatnią umowę o prace miałam w Urzędzie Miejskim -którą teraz skarżę ,w 2018 r, poprzednio w tym samym urzędzie w 2016 i 2015 r , a wcześniejszą w 2001 r . Potem pracowałam jedynie dorywczo , na zlecenie .
Czy też niepotrzebne mi się wydaje rozległe rozpisanie wizyty z dn 05.10.2018 r o mojej agresji i wizycie na Izbie Wytrzeźwień gdyż na karcie konsultacji w szpitalu po zbadaniu wpisano mi :orientacja pełna , nastrój nieco dysforyczny ( oznacza obniżony ) , napęd w normie ( oznacza ,że nie byłam pobudzona ). Sprawa jest orzekana przez Sąd bo opis badania nie pasuje mi do agresji zarzucanej przez policję, ale poinformowanie o zaistniałej sytuacji lekarza przynajmniej wskazuje na moją szczerość wobec lekarza i chęć uzyskania pomocy w leczeniu opartym na dokładnym rozeznaniu sytuacji pacjenta i zaufaniu.
Albo : „ na przejściowe pogorszenia jej samopoczucia w wywiadzie wieloletnim miał wpływ alkohol „ - to takie zdanie wypowiedziane od połowy .Podanie skutku bez przyczyny jego powstania. Pierwsza z brzegu publikacja „ Uzależnienie od alkoholu „- Dr n. med. Anna Klimkiewicz Klinika Psychiatryczna Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, SWZPZPOZ 
Szpital Nowowiejski w Warszawie „Osoby te jako przyczynę zwykle podają nadmierny stres i konieczność „zrelaksowania się”, zmęczenie, napięcia w relacjach z otoczeniem, pragnienie dodania sobie odwagi, czy w końcu – bezsenność.
Jest choroba – kod chorobowy F – 10 , jak napisałam , musi być jej przyczyna.
Natomiast cenna wydaje mi się szczegółowość ,pani doktor w cytowaniu każdej mojej odnotowanej dolegliwości spowodowanej alkoholem ' Podczas opisu wizyt z dn 05.03.2018 oraz 11.04.2018 nie mogła tego zrobić pomimo mojej rozbrajającej szczerości wobec lekarza prowadzącego i jego ( ich ) skrupulatności.
Podkreślę ,że wizyty te były : Pierwsza . - u dr Fronca – moja lekarka była na dłuższym zwolnieniu lekarskim a druga u mojej lekarki – dr Wrocławskiej – u której z przerwami na urlop macierzyński leczyłam się od kilkunastu lat. Jej wpis odnośnie depresji był wynikiem tego ,że zauważyła wdrożenie leku przeciwdepresyjnego Doxepin , zauważyła jego skuteczność , która powinna nastąpić po 2-3 tygodniach i kontynuowała leczenie nim. Dawkę podtrzymującą , po stwierdzeniu ,że podawana jest odpowiednia , kontynuuje się przez kilka miesięcy . Zwiększenie dawki leku według moich doświadczeń z tym lekiem , wzmaga działanie uspokajające i przeciwlękowe. Leczenie Doxepinem przerwano mi bodaj że z końcem 2018 roku i zwiększono dawkę Perazin z 75 mg do 200 mg na dobę . Ale to już był wynik innych czynników składowych. To tyle co mi się nasunęło po wpisie Pani doktor ,że w tych dawkach lek Doxepin nie ma działania przeciwdepresyjnego a przeciwlękowy . Jest to lek z grupy leków trójpierścieniowych , z założenia przeciwdepresyjnych.
Ale i tak to nie ma znaczenia w tej sprawie ,bo poprawa była już po miesiącu. Z założenia rozstrój zdrowia psychiatryczny liczy się po 6 miesiącach choroby , co wzbudza konflikt między lekarzami a prawnikami.


Jako ,że w niniejszej sprawie zapoznałam się w sposób szczegółowy z zasadami wypłaty odszkodowań na podstawie innych spraw i orzeczeń Sądów Okręgowych czy Sądów Najwyższych wnoszę o zmianę moich roszczeń , ich wysokości w następujący sposób :



Znak czasów –

Tak się dzisiaj bawią w przedszkolach –

Najpierw pomyślałam ,że to żart .
Ale skoro pielęgniarka wyśmiewała się w internecie ,że na SOR przyszła kobieta z poparzoną pochwą , bo zapomniała ,że przed chwilą prostowała włosy .
To skoro tam woleli zaśmiać niewygodne , nierentowne pytania, to może to są spostrzeżenia jakiejś przedszkolanki?

Znalezione obrazy dla zapytania uśmiechnieta krowa

Ta to ma zycie ....
Nawet facet sam si prosi....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz