piątek, 20 grudnia 2019

Nakłanianie do samobójstwa

Nakłanianie czy pomoc w samobójstwie są karalne.

Czy moje ostatnie publikacje , wspomnienia , otrzymanie umiarkowanego stopnia niepełnosprawności psychiatrycznej , urojenia o pobycie CBŚ zmylić kogoś , że jest znowu szansa ,że sprawa z moją osobą rozwiąże się sama?

Ja może wspomnę o ostatnim roku.

Z powodu wyrzucenia mnie z przychodni wniosłam kilkadziesiąt spraw odnośnie oczernienia mnie , pomówienia, zrobienia ze mnie alkoholiczki , zrobienia ze mnie chorej psychicznie , zrobienia ze mnie osoby która awanturuje się w miejscach publicznych , osoby której boją się wszyscy lekarze , osoby która wszystkich obraża, osoby co chce popelnić samobójstwo , osoby co miesza leki psychotropowe z alkoholem , osoby co wszystkim grozi , osobę którą w razie złego stanu zdrowia zamiast zbadać lekarz - policja na telefon przewozi do szpitala psychiatrycznego , osobę którą diagnozuje jedno słowo pielęgniarki , osobę o której można rozpowiadać co rzekomo zawiera karta chorobowa.

W żadnej ze spraw nie przesłuchano  żadnych świadków.

Poumarzanio wszystkie które złożyłam.
Ukarano pracami społecznymi.
Uznano przewiezienie na izbę wytrzeźwień za zasadną ze względu na stan zdrowia.

No i wreszcie Warszawa w odwołaniu nakazała izbie pielęgniarskiej przesłuchać świadków.
Znalazł się świadek awantury w rejestracji - lekarka.
Po przejrzeniu monitoringu znalazłam panią doktor podczas awantury u siebie w gabinecie po drugiej stronie długości ( nie szerokości ) korytarza.

Znalazł się również świadek awantury w gabinecie rehabilitacji . Pamięta tylko że weszłam i zostałam wyrzucona. Żadnej awantury ,śpiewania , klnięcia

Obydwaj świadkowie zawnioskowani byli przez pozwanych przeze mnie.

POPATRZYŁAM , JAK WYKONUJE SIĘ W POLSCE PRAWO I BOGATSZA O TE DOŚWIADCZENIA  PÓJDĘ TERAZ SZUKAĆ SPRAWIEDLIWOŚCI WOBEC ZACHOWANIA PIELĘGNIARKI.

Myślę ,że mogła bym zacząć od przepisu wprowadzonego w sierpniu 2018 roku, który brzmi :
Art. 44. Lekarzowi, który: 
 2) wykonuje zawód w podmiocie wykonującym działalność leczniczą, który zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w tym podmiocie 
– przysługuje ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu

A art poniższy rozciąga  ochronę ( odpowiedzialność ) również na pielęgniarkę .
Zobaczymy 
Art 226 kk :§ 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Przepis art. 222 naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej § 2 stosuje się odpowiednio.



Jeszcze przytoczę część pisma procesowego odnośnie rehabilitantki :

I nikogo nie zastanawiał fakt ,że będąc pobudzona , krzycząc i awanturując się mówią do rehabilitantki : że nie przestanę pić , że doktor X powiedziała ,że mogę w takim stanie korzystać z zabiegów , bo po piwie laser lepiej wchodzi i że jutro również przyjdę w takim stanie .Następnie idę do pielęgniarki  i wypowiadam identycznie zbudowane zdanie współrzędnie złożone.
Nie zdziwił też nikogo fakt ,że przychodzą do nowo zatrudnionej  rehabilitantki pacjenci i od progu informują ją że krążę po przychodni czy wokół niej ???!!!! jeden z pacjentów twierdził ,że chciałam przejść przez toaletę ( kurde , mnie to brzmi jak opowieść o Harrym Poterze )???!!!! ( PR 1 DS. 2327.2018 ) Nikt nie dopytał . Nikt się nie zaniepokoił. Gdzie chciałam przejść , przez co chciałam przejść , dlaczego był ze mną w toalecie . Dlaczego pacjenci informują akurat rehabilitantkę o „krążącym” pacjencie . Skąd wiedzieli nazwisko pacjenta. Czas trwania między moim pierwszym a drugim pobytem w przychodni to była 1 godzina.
Nie zdziwił nikogo fakt ,że w postępowaniu 1 PR 1 DS. 2327.2018 Wiedziała od pacjentów że już pierwszego dnia o nią wypytywałam : skąd jest , gdzie mieszka , czy ma dzieci , skąd się wzięła.( Zeznania z dn 20.08.2018 ) A już rok później w zeznaniach w Sądzie – sygn. III W 2 /19 że  wypytywałam ją o rzeczy osobiste , skąd jest , kto ją  polecił do pracy ,czy ma dzieci. I że stąd były jej obawy. A już u Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej rehabilitantka podaje ,że w momencie gdy odmówiła mi zabiegów - groziłam jej , a boi się bo chciałam się dowiedzieć o niej informacji prywatnych a w momencie gdy ich nie uzyskałam próbowałam je wydobyć z pacjentów w poczekalni – sygn. Akt ORzOZ 1 /X 2018
Czy obawy Pani Rehabilitantki nie wynikały stąd :
wiem z relacji koleżanek, wiem z relacji pacjentów , wiem z relacji mojej przełożonej - (Prok Rej S-c  PR 1 Ds. 2327.2018 )
  z relacji mojej przełożonej wiem , że poszła do niej na skargę ,z relacji wiem że pani mnie obrażała ,że mnie zabije , załatwi ( Sąd Okręgowy K-ce  sygn. II C 627/19 )
wiem z relacji koleżanek , wiem że jakieś… ( Sąd rej sygn. – III W 2 /19 )
policjantka powiedziała ,że p Kowalska ma problemy natury psychicznej ( Sąd Okręgowy II C 627/19
I nagle po półtorej roku od zdarzenia rehabilitantka p X zeznaje to : „ powódka krzyczała do mnie raz. W tym jednym zdaniu , o którym zeznawałam „ ,„ Nie byłam świadkiem tego ,że powódka się awanturowała w przychodni „ , „Czuję się trochę zastraszona. Pani Kowalska prowadzi bloga w Internecie , w którym opisuje wszystkie te zdarzenia „ ( Sąd Okręgowy II C 627/19}
A przecież już 21.09.2018 podczas rozmowy w jej gabinecie rehabilitantka powiedziała: „ ja do pani nic nie mam „ „ jest monitoring razem z dźwiękiem a pani weszła i odkrzyknęła z groźbą „ TO BYŁY JEJ ZARZUTY WOBEC MOJEGO ZACHOWANIA W DN 19.09.2018 r ( dołączam jako dowód płytkę CD z nagraniem rozmowy oraz jej zapisany odsłuch )
A ja przytoczę , o czym pani X  w między czasie przekonała
 1. Sąd :                                                                                                                                                              PosPostanowienie III Kp 687 /19 -że zasadnym było przewiezienie mnie na konsultację psychiatryczną oraz na izbę wytrzeźwień z uwagi obawy o  moje życie i zdrowie . Na pewno możemy tu wykluczyć myśli samobójcze gdyż w notatce służbowej p X  podała że podczas rozmowy telefonicznej : „ powiedziała że źle się z nią dzieje „, „ podała ,że przyjdzie o godz 14.30 rozmawiać z lekarzem „  a w prokuraturze – sygn. 1 Ds. 2327.2018 : „ stwierdziła ,ze bardzo źle się czuje i bardzo z nią źle „ , „ stwierdziła ,że przyjdzie o godz 14.30 zapytać o możliwość przyjęcia „ ( nie wspomnę o mojej agresji werbalnej ) Że zachowywałam się w sposób odbiegający od powszechnie przyjętych norm zachowań , byłam nerwowa , pobudzona , reagowałam nieadekwatnie do sytuacji , wyzywałam innych ludzi , groziłam im , używałam słów wulgarnych.
Że w  dokumencie doprowadzenia na izbę wytrzeźwień wskazano prawidłowo ,że faktycznie istniało  zagrożenie dla życia bądź zdrowia kobiety
2.    Policję :  do przewiezienia na konsultację lekarską , sporządzenia wniosku o ukaranie za wykroczenia , przyjęcia zawiadomienia o groźbach karalnych  ( notatka służbowa- była dzisiaj pacjentka , agresywna, niebezpieczna, groziła personelowi , mówiła że zrobi coś sobie)
3.    Lekarkę w szpitalu : do umieszczenia w izbie wytrzeźwień i zdiagnozowania zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania ( dane z wywiadu : agresywna wobec personelu  , wybiegła z przychodni , groziła że pozabija ich lub zabije siebie ) pomimo ,że przy osobistym zbadaniu stwierdziła że orientacja pełna , nastrój dysforyczny a napęd w normie , pacjentka nie wie co się stało , dlaczego została tu przywieziona .- Karta informacyjna ze szpitala.
4   Prokuraturę: do wszczęcia postępowania w sprawie gróźb karalnych – sygn. akt  1 PR 1 DS. 2327.2018  ( w związku z zaistnieniem uzasadnionej obawy odnośnie spełnienia skierowanej do niej groźby karalnej , którą pokrzywdzona odebrała jako groźbę pozbawienia jej życia , uszkodzenia mienia , wyrządzenie bliżej nie określonej krzywdy i z uwagi na agresywną postawę sprawczyni obawia się jej spełnienia - notatka   służbowa asp szt X } oraz do skierowania w związku z uzasadnionym podejrzeniem co do stanu psychicznego – na badania psychiatryczne.
5.    Izbę Pielęgniarską : o wydania postanowienia o umorzeniu postępowania wyjaśniającego wobec pielęgniarki W.- sygn. ORzOZ 1 / X /2018 ( skoro skarżąca kierowała pod adresem personelu groźby …, skarżąca mogła stanowić niebezpieczeństwo dla siebie i innych , personel był zmuszony tolerować niestosowne zachowanie skarżącej )
6. Prezesa przychodni – do skreślenia mnie z listy pacjentów
7. Sąd – do skazania mnie na prace społeczne  Wyrok sygn. Akt III W 2/19- Sąd uznał obwinioną winną ,że w stanie nietrzeźwości zakłóciła spokój i wywołała zgorszenie poprzez głośno wyrażany , lekceważący i poniżający stosunek do wykonujących świadczenia medyczne pracowników oraz używała na terenie tej przychodni słów nieprzyzwoitych… obwiniona  krzyczała…. Obwiniona używała słów wulgarnych  nie bacząc na obecność innych pacjentów , wyjaśnienia obwinionej nie zasługują na uwzględnienie , są zasadniczo sprzeczne z konsekwentnymi zeznaniami X i Y, kara uświadomi obwinionej naganność jej zachowania.
I przy tym wyroku należało by się zatrzymać , w kwestii zeznających w innych sprawach świadków a dotyczących tego zajścia.
I tak dr X zeznająca jako świadek u Rzecznika Odpowiedzialności zawodowej Pielęgniarek – sygn. akt ORzOZ 1/X/2018 powiedziała że „ będąc w okolicach rejestracji  słyszała i widziała ,że skarżąca jest pod wpływem alkoholu , a nadto jest wulgarna i roszczeniowa „
Natomiast z załączonych przeze mnie do pisma zdjęć z monitoringu widać że podczas mojego pobytu w kartotece pani doktor przebywała u siebie w gabinecie na końcu korytarza.

Pani doktor tego dnia nie mogła mnie w ogóle widzieć , bo jak byłam drugi raz w przychodni , to byłam w gabinecie rehabilitantki. Tam wchodzi się innym wejściem i nie przechodzi koło rejestracji.

Świadek powołany przez przychodnię – p X– zeznająca w Sądzie Okręgowym – sygn. akt II C 627/19 powiedziała :: „ słyszałam leżąc na leżance ,że do gabinetu wchodzi kolejna pacjentka , usłyszała ona od wykonującej zabieg ,że nie zostanie przyjęta, …. Powódka się z tym nie zgadzała , wykrzykiwała , a krzyki było słychać aż na korytarzu . To całe zdarzenie trwało ..10 minut.,….. w czasie rozmowy powódki z rehabilitantką , rehabilitantka stała koło biurka …. ( widziała całą sytuację gdyż ) … mój zabieg nie wymagał rozbierania ( zasłona nie była zasłonięta ), … Krzyki było słychać aż na korytarzu ??!!
Natomiast świadek X zeznając w Sądzie Okręgowym – sygn. II C 627/19 powiedziała : powódka „ przyszła do rejestracji i krzyczała: Baśka podejdź tu . Na pierwszy rzut oka widziałam ,że pani jest nietrzeźwa , poprosiłam ją więc do gabinetu obok „, , natomiast po pouczeniu przez Sąd o prawie odmowy zeznań ,świadek odmówiła zeznań w tej części
Dowody te świadczą jaka poważna jest ta sprawa .
Że była zaplanowana i konsekwentnie w swym planie realizowana.
Z powodu wyrzucenia mnie z przychodni wniosłam kilkadziesiąt spraw odnośnie oczernienia mnie , pomówienia, zrobienia ze mnie alkoholiczki , zrobienia ze mnie chorej psychicznie , zrobienia ze mnie osoby która awanturuje się w miejscach publicznych , osoby której boją się wszyscy lekarze , osoby która wszystkich obraża, osoby co chce popelnić samobójstwo , osoby co miesza leki psychotropowe z alkoholem , osoby co wszystkim grozi , osobę którą w razie złego stanu zdrowia zamiast zbadać lekarz - policja na telefon przewozi do szpitala psychiatrycznego , osobę którą diagnozuje jedno słowo pielęgniarki , osobę o której można rozpowiadać co rzekomo zawiera karta chorobowa.
Wszędzie umarzano postępowania , nie przesłuchując  świadków w ogóle lub przesłuchując co najwyżej p X i p Y

Zrobiłam się depresyjna , jeszcze bardziej  dysforyczna , jeszcze bardziej znerwicowana i sflustrowana. Zwiększył mi się napęd, który jeszcze półtora roku pani psychiatra określiła , badając mnie w szpitalu jako w „ normie „. Czyli zrobiłam się pobudzona, drażliwa , chwiejna emocjonalnie. 

Że przypomnę sprawę sygn akt I X K 66/09    , w której tej sam Sąd orzekł dla mnie prace społeczne za fałszywe oskarżenie policjanta o przewinienie dyscyplinarne polegające na stawieniu się do służby w stanie nietrzeźwym
Wtedy złożyłam skargę ,że policjant kazał mi wy...lać z komisariatu , po czym wnioskowałam że jest chory , pijany albo ma stresującą pracę.
Komendant przebadał policjanta i nie widział podstaw do wszczęcia postępowania wyjśniającego poprzestając na czynności jakiejś tam.

JUŻ DEKADĘ LUDZI NIE OPUSZCZA STRACH PRZED SKARGĄ
czy stres w pracy
czy coś....


 –


Oto podsumowanie mojegożycia miłosnego – Ja to ten facet w niebieskiej bluzie

Mam nadzieję że mu/im chociaż doktoratu nie podbił

Każdy z nas czeka na swoją kolej –  Osoby z kartą zgonu są przyjmowane poza wszelką kolejnością pozostałe osoby prosimy o oczekiwane na swoją kolej w korytarzu

 –

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz