Koleżanki po sprawdzeniu mojej pracy nie są zadowolone z jej wyników .
Krzyczą na mnie - moim zdaniem niesłusznie.
Ja się denerwuję .
Wczoraj ochroniarze musieli rozwalić kłódkę od mojej szafki bo zatrzasnęłam klucze w środku.
Nie ma co komuś kto się do tego nadaje miejsca zajmować
Na zamianie rejonów dobrze wyszedł tylko pracodawca , bo robiłyśmy po 4 a teraz po 3 h.
Natomiast chyba na tamtym lepiej mi szło bo koleżanka połowe pokoi zajrzała i zamknęła , chyba było ok.
Mówiłam po co to je sprzatać 3 razy w tygodniu ?
No ale taką umowę mają ze zleceniodawca , po to nas tam tyle jest.
Mam wypowiedzenia 2 tyg ,może pójdzie chłopskim targiem na tydzień.
No albo to.
Księgowa huty przyjechała o 14 , siedzi mi o 16 jeszcze w kuchni , nie mogę robić dalej..
No to co ? Huta ma księgową na zlecenie i nie dali jej pokoju?
No albo to.
Patrzę , nie ma go w pokoju , myślę na obchodzie , bo wtedy możemy wchodzić ,żeby nie przerywać mu pracy a wychodzi różnie.
Teraz nie robię mu pokoju , lecz po zamianie kuchnię . Włażę mu do kuchni a on STOI . Stoi i patrzy . Patrzy , stoi i gada przez tel i kiwa jak Mengele na rampie WŁŹ ! Wlazłam , wylazłam i poleciałam na następne piętro do kuchni ( Ku*rwa właśnie na 2 do księgowej nota bene )
Potem przylatuje ta od pokoju dyżurnego co nas zamienili , bordowa i że w jego czasie jego pracy jak można . Czy tam - jak jeszcze można -rzekł ponoć.
Może też myślała że go nie ma ale po h*uj ci do mnie , ci ona , skoro JEGO NIE BYŁO ja ci w to żekłam.
A ona?
MOŻE BYŁ W KIBLU ....
I dzień skończył się tak .A mówiłam kierowniczce ,że mój stan zdrowia nie wróży zamianie ...
Dwa dni później ...
Mój stan zdrowia zaakceptował zmianę .
Sytuacja wyjaśniła się o tyle ,że to koleżanka poszła do szefa o zamianę rejonów bo ja bym chciała...
A . MAMY CIĘ
TAK TO BYŁO /JEST ?
Ja to mam....
Rozmowa w radio:
- Tusk nie nawalił , posprzątał po psie.
- No a co by było gdyby Tuska nawalił ?
- Pies by posprzątał
Albo to :
Jakiś koleś jechał na hulajnodze na autostradzie pod prąd.
Spiker ,że natura wymyśliła sposób na eliminacje takich jednostek w postaci tygrysów szablozębnych . A gdy te wyginęły , to zaraz potem autostrady i hulajnogi.
Porada gratisowa .
Może niech zwolni tą na pół etatu?
Jakie to ładne , mądre i kwieciście nakreślone:
1. Pamiętacie jak pisałam do wojewody , że skargę na Dyrektora MOPS ,że Rada Gminy odesłała skargę do rozpatrzenia do Dyrektora MOPS ? I poprosiłam o kontrolę nie formalną , rachunkową a względem zasadności i celowości dysponowania środkami publicznymi?
2. Wojewoda napisał ,że rada Gminy może w tym celu powołać tam coś o nazwie Komisji Rewizyjnej?
3. Po rozpatrzeniu Rada Gminy odesłała sprawę do Prezydenta Miasta
4. Odpowiedź Pełnomocnika Prezydenta : KONTROLA TAKA NIE ZNAJDUJE TU UZASADNIENIA
W 2018 r podmioty zewnętrzne 11 razy kontrolowały MOPS w Sosnowcu
Więc nie będą burzyć kontrolą wewnętrzną ustaleń kontroli zewnętrznych ,że wszystko jest w porządku
Takie tam - Szpital bezpieczny dla pacjenta a personel wysokiej jakości wypowiedziane ,dwa dni po śmierci pacjenta na Sosnowieckim SOR po 12 godzinnej męczarni, - przez Wiceministra Zdrowia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz